piątek, 13 marca 2009

doznania.

przeglądam strony.
czytam.
i zastanawiam się co tak naprawdę się we mnie zmieniło.
kilka lat temu tez byłam 15 latką. przeżywałam to samo co te dziewczyny teraz.

jednak ja żyję tym od 6 lat.
one upajają się swoim położeniem, w którym się znalazły. dla nich to zabawa.
uzewnętrznianie się na forum ze swoimi problemami.

nie wiem czy to świat się zmienia, czy ludzie są coraz płytsi i małostkowi.
współczuje im.

chce znaleźć w sobie pasję.
szukam jej i niesamowicie tego pragnę.
jednak nie wychodzi.

żałuję większości dni, które jestem na ziemi.
większość z nich przeżyłabym inaczej.

najbardziej żal mi tego co miałam, a co przez siebie straciłam.
lata poświęcenia, lata wytrwałości miłości i pasji.
nie mam nic. pozostały mi tylko zamazane obrazy w mojej głowie, które
dziś doprowadzają mnie do szału.

nie pogodzę się.
nie jestem wytrwała.
umieram.

niedziela, 8 marca 2009

marzec.

wspomnienia.
podziękowania.
niebycie.

stateczność owiana ciężką pracą.
czy wiesz, jak ciężko mi myśleć o tych samych datach rok wcześniej.
nic nie mija.
wszystko trwa.

otwórz.
uwolnij.
mnie.
już.


wtedy były kwiaty, i uśmiech i coś.
teraz nic.


istne ciągłe trwanie bez historii.