przeglądam strony.
czytam.
i zastanawiam się co tak naprawdę się we mnie zmieniło.
kilka lat temu tez byłam 15 latką. przeżywałam to samo co te dziewczyny teraz.
jednak ja żyję tym od 6 lat.
one upajają się swoim położeniem, w którym się znalazły. dla nich to zabawa.
uzewnętrznianie się na forum ze swoimi problemami.
nie wiem czy to świat się zmienia, czy ludzie są coraz płytsi i małostkowi.
współczuje im.
chce znaleźć w sobie pasję.
szukam jej i niesamowicie tego pragnę.
jednak nie wychodzi.
żałuję większości dni, które jestem na ziemi.
większość z nich przeżyłabym inaczej.
najbardziej żal mi tego co miałam, a co przez siebie straciłam.
lata poświęcenia, lata wytrwałości miłości i pasji.
nie mam nic. pozostały mi tylko zamazane obrazy w mojej głowie, które
dziś doprowadzają mnie do szału.
nie pogodzę się.
nie jestem wytrwała.
umieram.
piątek, 13 marca 2009
niedziela, 8 marca 2009
marzec.
wspomnienia.
podziękowania.
niebycie.
stateczność owiana ciężką pracą.
czy wiesz, jak ciężko mi myśleć o tych samych datach rok wcześniej.
nic nie mija.
wszystko trwa.
otwórz.
uwolnij.
mnie.
już.
wtedy były kwiaty, i uśmiech i coś.
teraz nic.
istne ciągłe trwanie bez historii.
podziękowania.
niebycie.
stateczność owiana ciężką pracą.
czy wiesz, jak ciężko mi myśleć o tych samych datach rok wcześniej.
nic nie mija.
wszystko trwa.
otwórz.
uwolnij.
mnie.
już.
wtedy były kwiaty, i uśmiech i coś.
teraz nic.
istne ciągłe trwanie bez historii.
niedziela, 22 lutego 2009
pijaństwo.
jestem pijakiem i dobrze się z tym czuje.
kiedy jak nie teraz można pić ?
bawię się.
testuje.
śmieje Ci się w twarz.
kiedy jak nie teraz można pić ?
bawię się.
testuje.
śmieje Ci się w twarz.
wtorek, 17 lutego 2009
żyłam.
6575 dni.
proste melodie które brzmią w mojej głowie zmuszają do przemyśleń.
nie wiem czy nie za bardzo wykorzystałam ludzi.
nie jestem nią.
nie jestem wcale.
to już nawet nie są tylko moje głupie słowa wmawiane sobie w ramach pretekstu.
to już zauważalne.
dostrzegalne.
jestem nieszczęśliwym człowiekiem. jestem przeszkodą dla siebie. nie potrafię podać sobie ręki na zgodę i z radosnym uśmiechem wybrać się w podróż po 3D życiu.
____________________________________________________________________
proste melodie które brzmią w mojej głowie zmuszają do przemyśleń.
nie wiem czy nie za bardzo wykorzystałam ludzi.
nie jestem nią.
nie jestem wcale.
to już nawet nie są tylko moje głupie słowa wmawiane sobie w ramach pretekstu.
to już zauważalne.
dostrzegalne.
jestem nieszczęśliwym człowiekiem. jestem przeszkodą dla siebie. nie potrafię podać sobie ręki na zgodę i z radosnym uśmiechem wybrać się w podróż po 3D życiu.
____________________________________________________________________
czy tak trudno jest sobie wyobrazić jak łatwo można stracić siebie.
wyniszczać.
nie kochać.
przecinać.
nie chcieć.
ja nie wyobrażam sobie tego.
_________________________________
Sto lat.
Sto dni.
Sto min.
za długo.
za trudno.
za późno.
Sto lat.
_______________
wyniszczać.
nie kochać.
przecinać.
nie chcieć.
ja nie wyobrażam sobie tego.
_________________________________
Sto lat.
Sto dni.
Sto min.
za długo.
za trudno.
za późno.
Sto lat.
_______________
Za skrywaną nieobecnością
z taką czułością
patrzysz w moje oczy.
Po białym chodniku kroczy
Mała, nieszczęśliwa
Prawie już nieżywa.
Zaskoczenie.
Zadziwienie.
Zdumienie.
Leżąc latem na pobliskiej polanie
Pomyśl co się stanie
Kiedy obok Ciebie usiądę.
_________________________
Sto lat.
z taką czułością
patrzysz w moje oczy.
Po białym chodniku kroczy
Mała, nieszczęśliwa
Prawie już nieżywa.
Zaskoczenie.
Zadziwienie.
Zdumienie.
Leżąc latem na pobliskiej polanie
Pomyśl co się stanie
Kiedy obok Ciebie usiądę.
_________________________
Sto lat.
sobota, 14 lutego 2009
walentynki.
kocham ją.
<3
________________
Wybacz mi ojcze, nie mogę z Tobą być
Ten dawny spokój rozpłynął się i przyjaźni mej pękła cienka nić
Różowa kula porwała mnie i wiesz
Nic do radości mnie już nie zmusi, z mądrości swej sam się teraz
Śmiej, śmiej, śmiej...
<3
________________
Wybacz mi ojcze, nie mogę z Tobą być
Ten dawny spokój rozpłynął się i przyjaźni mej pękła cienka nić
Różowa kula porwała mnie i wiesz
Nic do radości mnie już nie zmusi, z mądrości swej sam się teraz
Śmiej, śmiej, śmiej...
piątek, 13 lutego 2009
.
So where were we, before I behaved so rudely?
_________________________________
ostatnio czułam się tak, jakby ktoś zabrał mnie i wrzucił w moje ciało kogoś innego.
te dwa dni, kiedy myślałam, że tak chyba musi wyglądać śmierć, ,dały mi czas do przemyślenia.
jestem już tak stara, tak głupia, i właściwie nic się nie zmienia.
nic na lepsze.
__________________________________
komercyjne wymogi na przebój spełnione zostały doskonale.
ja też zaliczam się do tego fanclubu.
_________________________________
ostatnio czułam się tak, jakby ktoś zabrał mnie i wrzucił w moje ciało kogoś innego.
te dwa dni, kiedy myślałam, że tak chyba musi wyglądać śmierć, ,dały mi czas do przemyślenia.
jestem już tak stara, tak głupia, i właściwie nic się nie zmienia.
nic na lepsze.
__________________________________
komercyjne wymogi na przebój spełnione zostały doskonale.
ja też zaliczam się do tego fanclubu.
niedziela, 4 stycznia 2009
nowyrok.
nie wiem.
poszukuję obiekty pożądania, choć to i tak nie ma znaczenia.
wszystko dałabym za to.
jednak nie jestem w stanie zmienić tego.
zmienić pokolorować i obrobić po swojemu.
co uczyniłeś.
poszukuję obiekty pożądania, choć to i tak nie ma znaczenia.
wszystko dałabym za to.
jednak nie jestem w stanie zmienić tego.
zmienić pokolorować i obrobić po swojemu.
co uczyniłeś.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)