to co ostatnio się ze mną dzieje, przypomina wszystko to przed czym chciałam uciec w marcu. powtarzające się sytuacje, schematy, charaktery, obrazy.
zmieniają się tylko bohaterowie poszczególnych dni.
nie wiem, dlaczego powtarzam wciąż te same błędy.
trafiam na tych samych ludzi.
to boli tak jak za pierwszym razem, chociaż bardziej przeraża mnie ślepa wiara w to, że ludzie mogą być dobrzy.
udowadniają, że moja ufność jest zbyteczna.
moja walka o to, żeby pokazać im ich wartość nic nie przynosi.
moje serce umiera.
chowa się za skorupą z kamienia.
nie pamiętam kiedy byłam szczęśliwa.
ostatnio zamiast spokoju, odkrywam kolejne kartki z napisem pora umierać.
co się ze mną stało.
przepraszam za naiwność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz