niedziela, 30 stycznia 2011

koniec miesiąca

objawia się nowymi planami.
objawia się nowymi związkami.

pokazuje, że nie mamy wplywu.
ani na siebie ani na innych.

jestesmy rozdarci.
przedarci.
pogrążeni w sloiku z myslami.


slońce po cichu spowija nasze twarze,
otulając je stęsknionym cieplem.

jest dobrze. dla jednych szczęsliwie.
dla drugich pozornie.


wszystko się zmienia, choć jest dalej takie same.


listy milosne.
listy goryczy i żalu.


wciąż te same schematy, a jednak trochę inne.
trudno nie zgodzić się z tym, że slońce zaraz zajdzie.

czerwień, fiolet, pomarańcz, sahara, niebieskosć.
zimny wiatr,marzenia i statystyka.

zostawiamy w pamięci dobre momenty w związkach na odleglosc.

______________________________________________


She's a light in the dark
She's out of the fire
She's up in the sky, up in the domes

Alabaster lover
You won't get more
We make each other

Brak komentarzy: