nie mówiłam uśmiechem
bo uśmiech
wypadł na ostrym zakręcie
zniknął
nie krzyczałam strachem
strach jest niemy
stoi pod ścianą
patrzy
i nie podbiegłam
na szybkich nogach
bo moje nogi nie chodzą
rosną
tylko wtuliłam głowę
w twoje miękkie współczucie
i było tak jak sen kota
mruczącego pod piecem
o ciepłym futrze
Halina Poświatowska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz