niedziela, 2 listopada 2008

law law.

dzień się dłuży.
tak cholernie.

i tak jestem z siebie dumna.
odważyłam się. po całej piątkowej dezorganizacji.

a w piątek mam iść na grób Patryka.
i znowu szczegółowo cało- roczny, układany plan trzeba będzie zacząć od nowa.

ah.

_______________________

i tak dobrze o tym wiesz.

Brak komentarzy: