jest mrocznie.
ciemno.
tak strasznie dziwnie.
a teraz spadają jeszcze z nieba takie chwile melancholii.
czasem tak sobie myślę, że chciałabym taki moment.
kiedy wracam i ktoś na mnie czeka.
na dworcu, w domu, w parku, w mieście. wszędzie.
ktoś przyjdzie, pomoże i będzie.
ale to tylko głupie gadanie, tej wrednej ohydnej egoistki.
________________________________________
umieram.
a ponoć śmierć nie boli.
mnie jednak z każdym dniem ogarnia taki ból.
przeszywa każdą część mojego ja.
i jeszcze Ciebie widzę wtedy kiedy nie chce.
_______________________________________
Kraków jest piękny nocą.
<3.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz